W minioną niedzielę rozegraliśmy kolejny Mecz Mistrzowski na boisku wicelidera Gwardii Warszawa. Zdając sobie sprawę z wysokiej klasy sportowej rywala przyjęliśmy taktykę defensywną. Przeciwnik miał sporo problemów z rozmontowaniem naszej obrony, jednak nasze indywidualne błędy bardzo ułatwiły mu zadanie. Po dwóch rzutach karnych i perfekcyjnie rozegranym rzucie wolnym gospodarze strzelili nam trzy gole. Na pierwszą bramkę szybko odpowiedzieliśmy bardzo ładnym technicznym trafieniem Ignaczewskiego. Za chwilę mogliśmy prowadzić, jednak doskonałej sytuacji nie wykorzystał Dąbrowski trafiając z bliska w poprzeczkę. Nie wykorzystaliśmy jeszcze jednej doskonałej okazji, kiedy to ponownie Dąbrowski w dobrej sytuacji podjął nienajlepszą decyzję i chcąc przelobować bramkarza nieczysto trafił w piłkę. Czwartego gola gospodarze strzelili po ładnej zespołowej akcji i nasza sytuacja była bardzo trudna. Odpowiedzieliśmy jeszcze jednym trafieniem najlepszego na boisku Dąbrowskiego i ostatecznie przegraliśmy 2:4. W mojej ocenie, zważywszy na spore kłopoty kadrowe, był to dobry występ naszego zespołu. Na pewno nie było widać dużej różnicy punktowej na boisku. Wygrał zespół bardziej doświadczony, a dla Wisły należą się brawa za walkę i ambicję. Przed nami dwa decydujące starcia w walce o utrzymanie w Ekstralidze.
Skład: Niklas, Chojnacki, Sztupecki (Macion), Nowicki, Ignaczewski, Kędzierski, Mielczarek (Wojciechowski), Fularz, Dąbrowski, Pietruszewski (Żaglewski), Kralski.
Bramki: Ignaczewski, as. Kralski; Dąbrowski, as. Kędzierski.

 

 

Partnerzy

Sponsorzy i Partnerzy

          

 

Patroni medialni

.