Byliśmy przygotowani na walkę , bo tym się charakteryzowały do tej pory mecze między Wisła a Radomiakiem. Tymczasem zespół, który przyjechał do Płocka był cieniem tego zespołu z jesieni. Mówiąc oględnie urządziliśmy sobie trening strzelecki, aplikując Gościom 12 bramek, nie tracąc żadnej.

Cieszy to, że zespół zagrał cały mecz od początku do końca nie zwalniając  tempa. Bramki padły po pięknych akcjach na pełnej szybkości rozgrywanych akcji.

Nie popadajmy jednak w euforię. Ten mecz już za nami.

Mamy czas przez 2 tygodnie , na wyleczenie kontuzji i przygotowanie się na mecz z Agrykolą.Za tydzień pauzujemy.