Nasz występ w tym meczu był dla nas dużą niewiadomą. Ze względu na duże braki kadrowe, kilku zawodników musiało grać na nienaturalnej dla siebie pozycji, a kilku zaliczyło debiut w podstawowym składzie. Mimo to chłopcy solidnie przepracowali mikrocykl treningowy i z optymizmem podchodziliśmy do tego pojedynku. Drużyna gospodarzy niczym nie zaskoczyła naszego zespołu. Ustawieni defensywnie, przygotowani na wyprowadzanie kontrataków z udziałem szybkiego napastnika. My przejęliśmy inicjatywę w tym meczu, ale z gry nie potrafiliśmy stworzyć dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Pierwszą bardzo dobrą okazję mamy w 19 minucie gry. Dokładne dośrodkowanie Filipa Mielczarka spada pod nogi wbiegającemu na 5 metr Kubie Górzyńskiemu, który zaskoczony nie skierował piłki do bramki. Gospodarze dobrze bili wszystkie stałe fragmenty gry co przynosiło sporo pracy Marcelowi Zapytowskiemu. Bramkę straciliśmy w 25 minucie. Kontratak zespołu z Mławy, pierwsze uderzenie pięknie broni Marcel, a przypadkowa dobitka kolanem wpada do pustej bramki. Zabieramy się od razu do odrabiania strat. W 35 minucie dośrodkowanie ze środka pola od dobrze dysponowanego Filipa Mielczarka wykorzystuje Marcin Kralski, głową kierując piłkę do bramki. Do przerwy 1:1. W szatni omówiliśmy rzeczy, które były do poprawy i zmotywowani wybiegliśmy na drugą część spotkania. Nasza jakość w grze zdecydowanie się poprawiła, nasze ataki się nasilały, a potwierdzeniem tego była bramka dająca nam prowadzenie w 55 minucie. Dąbrowski do Mielczarka, a ten słabszą nogą sytuacyjnie pod poprzeczkę pokonał bramkarza z Mławy. Po tym trafieniu konsekwentnie na różne sposoby próbowaliśmy rozmontować obronę przeciwnika. W 70’ Kamil Dąbrowski mocnym uderzeniem trafia w słupek. Pierwszy do niej dobiegł Marcin Kralski i z bliska podwyższył wynik. Po tym uderzeniu drużyna gospodarzy straciła wiarę w uzyskanie korzystnego rezultatu, dzięki czemu konstruowanie kolejnych ataków przychodziło nam z dużo większą łatwością. W 75’ po bardzo mocnym uderzeniu Kralskiego bramkarz wybija piłkę przed siebie na okolice 40 metra, a tam znajdował się dobrze ustawiony Czarek Szczerbak, który potężnie uderzył zdobywając najładniejszą bramkę tego meczu. Po dobrej grze wygrywamy na terenie, na którym nigdy do tej pory nie udało się zwyciężyć. Kolejny mecz rozegramy już we wtorek o godzinie 15:00 z drużyną PAF Płońsk.
Skład: Zapytowski, Górzyński, Chojnacki, Sztupecki, Zaroślak, Fularz, Wojciechowski, Dąbrowski, Kędzierski, Kralski, Mielczarek.
Zawodnicy rezerwowi: Gołębiowski, Tumkielski, Szczerbak, Olewniczak, Remplewicz
Bramki:
1:0 MKS (25’)
1:1 Kralski, as. Mielczarek (35’)
1:2 Mielczarek, as. Dąbrowski (55’)
1:3 Kralski, as. Dąbrowski (70’)
1:4 Szczerbak bez asysty (75’)
Kary:
Sztupecki – żółta kartka (46’)
MKS – żółta kartka (64’)