fot. Polonia Warszawa 2001
Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to ciężka przeprawa a gospodarze agresywnie rusza i będą chcieli za wszelką cenę narzucić swój styl gry. Boisko niestety nie należało do najlepszych do gry kombinacyjnej, ciężko było o składne akcje ofensywne. Rywal najczęściej stwarzał sobie sytuacje po naszych błędach w rozegraniu, lecz to my pierwsi przeprowadzamy w 9 min akcję która powinna otworzyć wynik, jednak sytuacji sam na sam po dobrym podaniu Kamila Dąbrowskiego nie wykorzystał Marcin Kralski. Niestety zemściło się to na nas po błędzie przy zastawianiu piłki prze Pawła Zaroślaka, któremu piłkę odebrał zawodnik Polonii i ruszył w kierunku naszej bramki i blisko pola karnego został sfaulowany przez naszego kapitana który próbował ratować sytuację ale lekko się spóźnił z interwencją za co otrzymał napomnienie od arbitra. Rzut wolny został mocno wstrzelony przez zawodnika gospodarzy w szerz pola karnego na wysokości piątego metra gdzie niestety jako pierwszy nogę dołożył zawodnik w czarnej koszulce. Bardzo szybko staraliśmy się odrobić straty ale nasze ataki dobrze rozbijała linia defensywna Polonii, dopiero kolejną klarowną sytuację stwarzamy w 34 minucie gdzie dobrze znalazł się Marcin Kralski po dośrodkowaniu Kuby Górzyńskiego, lecz tym razem też piłka nie znalazła drogi do bramki. Przed gwizdkiem znamionującym przerwę wartą odnotowania była wspaniała interwencja Marcela w bramce po dobitce strzału z rzutu wolnego Czarnych Koszul, nasz bramkarz wyciągnął się niczym struna i uchronił nas od straty drugiego gola. W drugiej połowie ruszyliśmy jeszcze z większym impetem do zdobycia gola, lecz często w naszych akcjach brakowało kropki nad „i”. Dwie najlepsze okazje miał ponownie Marcin, ale niestety nie udało się mu pokonać golkipera gospodarzy. Niestety w ostatnich minutach po jednym z naszych ataków piłka wybita przez daleko przez gospodarzy zmierzała pod nasze pole karne gdzie wychodząc nasz bramkarz zawahał się i nie trafił w piłkę co wykorzystał napastnik i wbił piłkę do pustej bramki ustalając wynik końcowy. Na domiar złego w ostatniej akcji meczu drugą żółtą kartkę otrzymał Bartłomiej Fularz, który sfaulował bramkarza w sytuacji sam na sam chcąc go przelobować. Z przebiegu całego spotkania i sytuacji jakie stworzyliśmy powinniśmy wywieźć przynajmniej jeden punkt. Następny mecz rozegramy za tydzień w Makowie Mazowieckim z tamtejsza Makowianką.
Skład: Zapytowski, Sztupecki, Chojnacki, Osmański, Zaroślak, Fularz, Wojciechowski, Dąbrowski, Górzyński, Kędzierski, Kralski.
Zawodnicy rezerwowi: Gołębiowski, Szczerbak, Mielczarek, Remplewicz
Żółte kartki: Osmański, Fularz dwie żółte