Nie mam w tym meczu pretensji o sposób realizacji założeń taktycznych, czy też zaangażowanie , bo było. Realizacja raz gorzej, raz lepiej ale do przyjęcia. Mam wielkie pretensje o niewykorzystane sytuacje, które spowodowały, że wynik kształtował się jak na huśtawce i w efekcie straciliśmy następne 2 punkty. Przeciwnik do momentu stanu 2:3 miał 2 sytuacje i 3 wykorzystał (to nie pomyłka). Myśmy do tego stanu mieli przynajmniej 6 (Felbór, Nowicki 3) i wykorzystaliśmy 2 (Felbór i Nowicki).Przy stanie 2:3 nie wykorzystaliśmy też karnego (Olkiewicz strzelił w słupek). Później Kowalczyk z wolnego, też w słupek. W takich meczach jak z Polonią decydują detale. W tym przypadku skuteczność. Myśmy niestety wykorzystali ich mniej dlatego tylko zremisowaliśmy. Wyrównującą bramkę strzelił Kamiński, wykorzystując sytuację sam na sam.
BRAMKI: FELBÓR, NOWICKI, KAMIŃSKI
SKŁAD:
SZKATULNIK (46’KUREK) – GOLACIK, MARCINIAK, OLKIEWICZ, STANISZEWSKI, KIEPLIN (60 KACZYŃSKI), KOWALCZYK, GAŁĄZKA (60’KAMIŃSKI)I, NOWICKI (75’DUCHEWICZ), FELBÓR, MAJCHRZAK