Mecz bez historii, a wygrała drużyna , która strzeliła bramkę. W pierwszej połowie przystosowywaliśmy się do boiska. Zagrożenie ze strony gospodarzy wynikało ze stałych fragmentów  gry i grze z wiatrem, który sprzyjał przy ich egzekwowaniu. Na posterunku był jednak Szkatulnik, który nie popełnił błędu.

Po przerwie wreszcie zaskoczyła gra, ale 20 minut dobrej gry okazało się za mało, żeby wywieźć jakieś punkty. Bramkę straciliśmy po prostym błędzie w kryciu 6 minut przed końcem i pomimo prób odwrócenia wyniku nie zdołaliśmy wyrównać. Był to nasz najsłabszy mecz. Nie mieliśmy w nim siły ataku i w tym upatruje porażki. Przed nami runda rewanżowa, bo jak dotychczas nie mogę być zadowolony z osiągniętego wyniku na półmetku rozgrywek.

SKŁAD:

SZKATULNIK  (46’KUREK) – GOLACIK, MARCINIAK, MAJCHRZAK, STANISZEWSKI, FELBÓR,  KACZYŃSKI (76’UMIŃSKI),  KOWALCZYK, GAŁĄZKA, KAMIŃSKI, DUCHEWICZ), 

Partnerzy

Sponsorzy i Partnerzy

          

 

Patroni medialni

.