Na mecz do Radomia jechaliśmy w dobrych nastrojach po udanym ostatnim spotkaniu z PAF Płońsk. Przyjechaliśmy odpowiednio wcześniej przed zawodami, żeby móc rozprostować nogi i zaaklimatyzować się na miejscu. Niestety pierwsze minuty spotkania pokazały, ile nam brakuje w sposobie motywacji i koncentracji. Tak naprawdę nie było nas na boisku. Gospodarze z dużą swobodą operowali piłką, a my biernie się temu przygladaliśmy. Na nasze szczęście nie wpadła ani jedna bramka. Mimo sporej przewagi w posiadaniu piłki przeciwnik nie stwarzał sytuacji strzeleckich pod naszą bramką, a między słupkami dobrze spisywał się Niklas. Tak naprawdę tylko Dąbrowski grał na swoim wysokim poziomie. Dopiero dwie zmiany personalne już po 20 minutach zdecydowanie odmieniły obraz gry. Od tej pory to my coraz częściej dochodziliśmy do dobrych sytuacji strzeleckich. Pod koniec pierwszej połowy Pawlak prostopadle podał do Ignaczewskiego, a ten w sytuacji sam na sam zachował się jak należy. Tym bardziej cieszy ta akcja, ponieważ dokładnie takie zagranie ćwiczyliśmy na piątkowym treningu. Druga połowa to nasza dominacja. Doskonałe zawody rozegrał Ignaczewski i Giętka (rocznik 2003!!!). Swoją determinacją i nieustępliwością zarazili pozostałych i nasza przewaga nie podlegała dyskusji. Po podobnej akcji, jak ta która przyniosła nam pierwszego gola, Dąbrowski prostopadle podał do Ignaczewskiego i Artur sprytnym strzałem w długi róg ponownie wpisał się na listę strzelców. Na kilka minut przewagę uzyskali gospodarze i zepchnęli nas do obrony. Kapitalnie bronił Niklas, który sparował na poprzeczkę dobre uderzenie z rzutu wolnego. Za chwilę po naszym ewidentnym błędzie przy wyprowadzaniu piłki, uratował nas słupek. Na szczęście na więcej nie było stać rywali. Na dodatek pięknym uderzeniem z dystansu popisał się Zaroślak, a piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki i wylądowała w bramce drużyny Radomiaka. Duże brawa dla drużyny za ogromne zaangażowanie i rozsądną grę. Mamy nad czym pracować i z pokorą patrzymy w przyszłość, mając świadomość, że zespół z Radomia w rewanżu będzie doszukiwał się swojej szansy. Boli fakt, że nie wszystkie zespoły poważnie podchodzą do szkolenia najmłodszych i oszczędzają zamawiając na mecze u siebie jednego sędziego.
Skład zespołu: Niklas, Chojnacki, Zagroba, Fularz, Zaroślak, Ignaczewski (Okraszewski), Dąbrowski (Wojciechowski), Pawlak, Sztupecki (Bachurski), Żaglewski (Giętka), Mielczarek (Malinowski). Nie grali - Zapytowski, Pokorski.
Bramki: 2 Ignaczewski, Zaroślak