Mocno osłabieni zawodnicy Wisły Płock przegrali jednak z gośćmi będąc lepszym zespołem stwarzającym więcej sytuacji podbramkowych i będąc częściej w posiadaniu piłki. W pierwszych 15 minutach Wisła Płock nie wykorzystała trzech doskonałych sytuacji do strzelenia bramki. Tymczasem jedna z nielicznych akcji gości zakończyła się bramką po błędnym ustawieniu naszych obrońców. Po bramce gra się wyrównała a Radomiak przejął inicjatywę. Jednak to Wisła miała najlepszą sytuację meczu kiedy to ich zawodnik nie zdołał strzelić bramki z 2 metrów. Na przerwę schodziliśmy więc przegrywając 1:0. Druga połowa to uporczywe ataki gospodarzy i walka o zmianę rezultatu. O klarowne, czyste sytuacje było coraz trudniej. Nie udało się odrobić straty bramki a na domiar złego jedna z dwóch groźnych akcji gości zakończyła się sukcesem po indywidualnym błędzie. Pomimo porażki zawodnicy zasłużyli na pochwałę za ambicję i determinację w grze.