Drużyna gości z Warszawy okazała się solidnym zespołem, zdecydowanie przewyższającym nas warunkami fizycznymi. Od pierwszych minut mieliśmy ruszyć na rywala, lecz zaczęliśmy bojaźliwie z dużym respektem dla przeciwnika. W pierwszej połowie stworzyliśmy dwie dogodne sytuacje bramkowe. Przy pierwszej Ignaczewski za długo zwlekał z podjęciem decyzji i w ostatniej chwili obrońca rywali wybił piłkę na rzut rożny. Natomiast przy drugiej za mało zdecydowany był Żaglewski, którego uprzedził bramkarz, a na domiar złego Eryk odniósł kontuzję, która wyeliminowała go z gry. Trzeba przyznać, że goście byli groźniejsi pod naszą bramką. Jednak sytuacji stuprocentowej również nie stworzyli. Pod koniec pierwszej połowy, po faulu naszego zawodnika sędzia podyktował rzut karny. Zawodnik Gwardii nie trafił w bramkę i do przerwy był bezbramkowy remis. Od początku drugiej połowy dominowali goście, którzy częściej przebywali na naszej połowie. Przetrzymaliśmy kryzys i zaczęliśmy grać odważniej. Były momenty, kiedy to nasz zespół zepchnął rywala do obrony. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, gwardziści przeprowadzili rozstrzygającą o losach spotkania akcję. Napastnik rywali wykorzystał niezdecydowanie Niklasa i naszych obrońców i wpakował piłkę do siatki. Myślę, że z przebiegu spotkania goście okazali się o tę jedną bramkę lepsi i wynik należy uznać za sprawiedliwy. Zespół Gwardii wykazał się lepszą organizacją gry i zdecydowanie większym doświadczeniem na arenie ogólnopolskiej, co było widać na boisku. Na pewno zaawansowanie techniczne niektórych naszych zawodników pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Mamy nad czym pracować i z niecierpliwością czekamy na kolejny mecz. Tym razem naszym przeciwnikiem będzie zespół Legii Warszawa.

Skład drużyny: Niklas, Chojnacki, Sztupecki (Kłysiak), Osmański, Bachurski (Wojciechowski), Żaglewski (Zaroślak), Pawlak, Mielczarek (Giętka), Dąbrowski, Ignaczewski, Zagroba (Żółtowski). Nie grali - Zapytowski, Pokorski.

Partnerzy

Sponsorzy i Partnerzy

          

 

Patroni medialni

.