Od samego początku spotkania tak jak i w pierwszym pojedynku z Ursusem Warszawa nasi podopieczni z dużą łatwością poczynali sobie na boisku. W 6. minucie mogliśmy objąć prowadzenie. Po dobrze wykonanym rzucie rożnym z bliskiej odległości uderzał Kuba Nowicki. Nasze ataki były bardzo urozmaicone. Stwarzaliśmy zagrożenie po akcjach z bocznych sektorów boiska, po uderzeniach z dystansu, a także po stałych fragmentach gry. W 20 minucie urazu doznał Paweł Zaroślak, którego zmienił Wiktor Sztupecki. Obraz gry nie zmieniał się. W pierwszej połowie byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą, stwarzaliśmy dużo więcej sytuacji po składnych akcjach, często grając na jeden kontakt. W przerwie na gorąco omówiliśmy główne błędy w naszej grze i chłopcy zniecierpliwieni wybiegli na drugą część spotkania. Po przerwie na boisku zameldował się Marcin Kralski. Nasz napastnik od razu wpisał się na listę strzelców. W 36 minucie Kamil Dąbrowski pięknym podaniem pomiędzy dwóch obrońców wypuścił Kralskiego, a ten z dużym spokojem w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza z Warszawy. Chwilę później Kralski podwyższył na 2:0. A trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy prowadziliśmy już 3:0! Po indywidualnej akcji Artur Ignaczewski zdecydował się na uderzenie z dystansu, które po rękach bramkarza z Ursusa wpadło do siatki. Po chwili rezerwowi zawodnicy kolejno pojawiali się na boisku. Stwarzaliśmy kolejne świetne sytuacje do podwyższenia wyniku. Kralski po indywidualnej akcji próbował wyłożyć piłkę do bramki, podanie to próbował przeciąć jeden z obrońców i było blisko, aby zaliczył trafienie samobójcze. Warte odnotowania były jeszcze akcje: Marcina Kralskiego, który niepotrzebnie podawał do naszego pomocnika, który znalazł się w momencie podania na spalonym w sytuacji 2x1 z bramkarzem , piękne uderzenie Michała Malinowskiego bezpośrednio z powietrza po dograniu od Michała Pietruszewskiego, a także akcja Ursusa Warszawa, w której dwa razy górą był nasz bramkarz – Maciej Gołębiowski, a za trzecim razem piłka uderzyła w poprzeczkę naszej bramki. Podsumowując, mecz był jednostronnym widowiskiem, z wieloma akcjami po których mogły i powinny paść dla nas bramki. Gratulujemy drużynie KS Ursus Warszawa awansu do Ekstraligi i życzymy sukcesów. My kończymy rozgrywki ligowe na drugim miejscu, a w najbliższy weekend jedziemy do Gdańska, by zagrać w mocno obsadzonym Turnieju „Sambor Youth Cup”.
Skład: Zapytowski, Ignaczewski, Osmański, Nowicki, Zaroślak, Chojnacki, Fularz, Mielczarek, Pawlak, Kędzierski, Dąbrowski.
Zawodnicy rezerwowi: Gołębiowski, Górzyński, Sztupecki, Pietruszewski, Malinowski, Wojciechowski, Kralski.
Bramki:
1:0 - Kralski Marcin, as. Dąbrowski Kamil (36’)
2:0 - Kralski Marcin, as. Bartłomiej Fularz (37’)
3:0 - Ignaczewski Artur bez asysty (38’)