Mecz zaczął się dla nas fatalnie, po błędzie Bartka Rosiaka już w 2 min, Znicz objął prowadzenie. Błędów w tym meczu nie ustrzegli się również nasi bramkarze, w 4 min. Adrian Tokarski zaryzykował wychodząc do piłki, jednak to napastnik drużyny gości okazał się szybszy w tej akcji przejął piłkę, minął naszego zawodnika i wpakował piłkę do bramki. Kilka minut później strzeliliśmy bramkę kontaktową, piłkę prostopadłą od Kuby Wszałkowskiego przejął Patryk Gronalewski i pokonał bramkarza gości. W kolejnych dwóch akcjach Kamil Szczurowski mógł strzelić dwie bramki, niestety w pierwszej sytuacji stu procentowej stojąc na 5 metrze, po strzale głową nie trafił w bramkę, a w kolejnej nie trafił w piłkę. Stara maksyma mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, tak było i tym razem. Strzał zza pola karnego odbił przed siebie nasz bramkarz, wprost pod nogi zawodnika Znicza, po 25 minutach było już 1:3. Kolejne błędy w środku pola, bardzo dużo strat naszych defensywnych pomocników Maćka Chyżyńskiego i Adriana Szczutowskiego przyczyniły się do straty czwartej bramki. Po rzucie rożnym drugą bramkę w tym meczu zdobył dla nas Patryk Gronalewski, jeszcze przed przerwą wychodziliśmy z kontrą trzech na jednego niestety najgorzej jak tylko mógł zachował się Maciek Chyżyński i nawet nie oddaliśmy strzału na bramkę.

Po przerwie bramkę po zespołowej akcji strzelił Adrian Szczutowski, wynik 3:4 dawał jeszcze nadzieje na korzystny wynik... Piąta bramka w dodatku z połowy boiska, kiedy to Kamil Woliński schylił głowę, Bartek Jabłoński odstawił nogę, a na bramce nieprzygotowany i zaskoczony Wiktor Górecki odprowadził piłkę wzrokiem do bramki, podcięła nam całkowicie skrzydła. Brak zaangażowania zawodników sprawiło, że spotkanie zakończyło się wynikiem 3:8.

Spadamy z ekstraligi, musimy jak najszybciej zapomnieć o tej rundzie, wyciągnąć solidne wnioski z powtarzających się błędów, wykazać się dużą pracowitością, zaangażowaniem i przede wszystkim większą frekwencją niektórych zawodników, solidnie trenować, żeby jak najszybciej wrócić i grać z najlepszymi w ekstralidze. Myślę, że ta lekcja przyda się nam wszystkim a niektórych wszechwiedzących zawodników nauczy pokory i zmusi do zastanowienia się nad swoim zachowaniem na boisku jak i poza nim.

Skład: Tokarski (Górecki) – Patora żk (Skierski), Jeznach, Rosiak, Kacprzak żk - Chyżyński (Jabłoński), Szczutowski (Woliński) - Gronalewski (Dąbrowski), Szczurowski żk, żk, czk, Maciejewski (Janczak) - Wszałkowski (Podgórski)

0-1 2’

0-2 4’

1-2 8’ GRONALEWSKI (as. WSZAŁKOWSKI)

1-3 27’

2-3 30’ GRONALEWSKI (as. PATORA)

2-4 32’

3-4 49’ SZCZUTOWSKI (as. WSZAŁKOWSKI)

3-5 60’

3-6 70’

3-7 75’

3-8 78’

Partnerzy

Sponsorzy i Partnerzy

          

 

Patroni medialni

.