Po rozegranym 3 dni wcześniej wyjazdowym pojedynku w Legionowie, nasi zawodnicy nie mogli się doczekać tego rewanżu. Jeżeli w jakiś sposób mogliśmy udowodnić, że remis w poprzednim spotkaniu był dla nas krzywdzący to tylko w sposób sportowy na boisku. Podejmowaliśmy zespół, który zaraz po nas mógł się pochwalić najlepszą obroną(Legionovia przed tą kolejką straconych 8 goli) w tej lidze oraz w naszym odczuciu jedyną drużyne, która próbowała grać w piłkę, mająca pomysł na rozgrywanie składnych, przemyślanych akcji. Od samego początku do ostatniego gwizdka sędziego chłopcy ciężko pracowali na boisku przez cały czas, aby nie pozostawić żadnych wątpliwości, która z drużyn jest lepsza piłkarsko. Brak trzech kluczowych dla nas zawodników dał możliwość zaprezentowania się w większym wymiarze czasowym zawodnikom rezerwowym. Z wielką determinacją, wolą walki o każdy centymetr boiska, nie ustępując w ani jednym pojedynku grali nasi podopieczni. Miło się na nich patrzyło, a bramki dla naszego zespołu były kwestią czasu. Pierwsze i drugie trafienie po asystach Aleksa Pawlaka zaliczył Kamil Dąbrowski. Do przerwy wynik nie zmienił się chociaż okazji było zdecydowanie więcej. W 39’ minucie po wytrenowanym rozegraniu rzutu rożnego podwyższyliśmy wynik na 3:0. Z narożnika boiska piłkę wybijał Filip Mielczarek, a całą kombinację zakończył golem Maciek Chojnacki. Minutę później drobny uraz zgłosił Kamil Dąbrowski, a na boisko wbiegł Michał Pietruszewski. Nie musieliśmy długo czekać by ten po dograniu do Marcina Kralskiego zaliczył asystę przy bramce na 4:0. Następny na boisku zameldował się Michał Malinowski, dając dobrą zmianę również zaliczył asystę w tym meczu. Pięknie przekładając obrońcę w polu karnym został podcięty, a rzut karny na gola zamienił Aleks Pawlak. Chwilę później kare 3. minut otrzymał Filip Mielczarek, mimo to dalej atakowaliśmy i długim zagraniem Artur Ignaczewski uruchomił Marcina Kralskiego a ten po raz drugi dzisiaj wpisał się na listę strzelców. Mimo, że wynik był wysoki to dalej graliśmy tak jakbyśmy rozpoczynali dopiero to spotkanie. Ostatnie trafienie dla naszego zespołu pięknym strzałem głową zaliczył Filip Mielczarek, a asystował mu Aleks Pawlak. Niestety mimo starań utrzymania koncentracji do samego końca, na trzy minuty przed ostatnim gwizdkiem w meczu popisy indywidualne jednego z zawodników zamieniły się w efekcie końcowym na honorowego gola dla drużyny gości. Indywidualnie na pewno należy wyróżnić Aleksa Pawlaka, który zaliczył 3 asysty i zdobył gola, Kamila Dąbrowskiego za dwie pierwsze bramki oraz jakość, którą pokazuje w każdym meczu, Igora Osmańskiego za prawidłowe ustawianie formacji defensywnej i zagrzewanie do jeszcze większego wysiłku w grze całego zespołu, a także Krystiana Wojciechowskiego, który wychodząc dziś w pierwszym składzie zagrał bardzo dobry mecz, wyróżniając się na tle przeciwnika. Zagraliśmy bardzo dobry mecz jako drużyna,lecz nie zabrakło w nim błędów, które będziemy starali się dalej eliminować na treningach. Jest w nas wiele pokory i z odpowiednim nastawieniem w sobotę wyjeżdżamy do aktualnego lidera tabeli UKS Varsovia Warszawa.
Skład: Zapytowski (Tumkielski), Ignaczewski, Chojnacki, Osmański, Zaroślak, Mielczarek, Wojciechowski, Dąbrowski(Pietruszewski), Kędzierski(Malinowski), Pawlak, Kralski(Remplewicz).
Bramki: Dąbrowski x2, as. Pawlak x2; Chojnacki, as. Mielczarek, Kralski, as. Pietruszewski, Pawlak, as. Malinowski, Kralski, as. Ignaczewski, Mielczarek, as. Pawlak.
Kary: Mielczarek -3’ , Legionovia - 0