Na zakończenie rundy jesiennej podejmowaliśmy Polonię Warszawa. Mecz odbył się w trudnych warunkach, przy sztucznym oświetleniu. Dla nas najważniejsze było zakończyć rundę udanym występem. Od początku spotkania to my nadawaliśmy ton grze. Częściej utrzymywaliśmy się przy piłce i próbowaliśmy stwarzać zagrożenie pod bramką przeciwnika. Po indywidualnej akcji Dąbrowskiego i jego sprytnym uderzeniu wyszliśmy na prowadzenie. Zamiast pójść za ciosem cofnęliśmy się i straciliśmy inicjatywę. Od tego momentu to Polonia była lepszym zespołem. Rywale często atakowali bocznymi sektorami, a ich akcje szczególnie lewą stroną boiska były bardzo groźne. Po jednej z nich, po błędzie Zaroślaka, niepewnie interweniował Zapytowski i nadbiegający przeciwnik z najbliższej odległości ulokował piłkę w siatce. Do przerwy zasłużony remis. Druga połowa rozpoczęła się od przewagi przyjezdnych, którzy częściej gościli na naszej połowie. Na domiar złego my sami po błędach własnych stwarzamy największe zagrożenie pod swoją bramką. Kilka razy uśmiechnęło się do nas szczęście i Niklas ratuje nasz zespół od utraty gola. Powoli zaczynamy grać coraz lepiej. Sam na sam z bramkarzem gości wychodzi Kralski, ale przegrywa pojedynek. Bardzo dobre zawody rozgrywają Pawlak, Osmański i Dąbrowski, którzy opanowują środek boiska. W końcowych fragmentach meczu indywidualną akcją popisał się Pawlak, który po minięciu dwóch rywali podał do niepilnowanego Kralskiego, a ten daje nam prowadzenie. Za chwilę kapitalną akcją popisuje się Dąbrowski, jednak w pojedynku z bramkarzem gości musi uznać wyższość rywala. Do końca meczu wynik nie ulega już zmianie i odnosimy zwycięstwo po barzdo dobrym, emocjonującym spotkaniu. Cieszy fakt, że wszyscy zawodnicy zagrali z pełnym zaangażowaniem i dużą agresywnością. Umiejętności piłkarskie poszczególnych zawodników pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość. Przeciwnicy pokazali się również z bardzo dobrej strony. W tym spotkaniu my mieliśmy więcej szczęścia, ponieważ obiektywnie patrząc mecz był na remis. W końcu będziemy mieli dużo czasu, żeby solidnie potrenować i nadrobić braki w wyszkoleniu indywidualnym. W tym miejscu trzeba również podkreślić, że ten zespół trenuje dopiero trzeci sezon, a trudnego zadania zbudowania od podstaw nowej drużyny podjęli się dwa lata temu trenerzy Grabowski i Jędrzejewicz, za co im również należą się słowa uznania.
Skład: Zapytowski (Niklas), Chojnacki, Fularz, Osmański, Zaroślak (Nowicki), Ignaczewski (Wojciechowski), Mielczarek (Żaglewski), Pawlak, Dąbrowski, Kędzierski (Pietruszewski), Giętka (Kralski).
Bramki: Dąbrowski, bez asysty; Kralski, as. Pawlak.