Zagraliśmy dzisiaj z drużyną, która zdominowała Warszawską Ligę Juniorów i ma aspiracje zagrać w przyszłym sezonie w Mazowieckiej Lidze Juniorów Starszych. My mieliśmy zagrać z pełnym zaangażowaniem, budując akcje krótkimi podaniami od strefy obronnej. Pierwsze minuty pokazały, że goście są solidną drużyną, która tanio skóry nie sprzeda. W miarę upływu czasu, nasza gra wyglądała bardzo chaotycznie. Zamiast zespołowości prezentowaliśmy indywidualne popisy. Do tego wszystkiego doszedł brak zaangażowania i nonszalancja. Tak słabej naszej drużyny nie widziałem już dawno. Takie podejście na pewno nie zaowocuje uksztaltowaniem piłkarzy, którzy zasilą w przyszłości pierwszy zespół. Niektórym wydaje się, że są na tyle mocni, że na stojąco ograją przeciwnika. Prawda okazała się zupełnie inna. Ledwo dzisiaj zremisowaliśmy. Wynik tego spotkania nie ma dla mnie znaczenia, natomiast postawa zawodników jest nie do przyjęcia. Oczywiście nie wszystkich. Kolejny raz bardzo dobrze i ambitnie, nie odpuszczając metra boiska zagrał Sebastian Graczyk. Może się okazać, że to właśnie on zaistnieje w seniorskiej piłce.
Skład drużyny: Kurek (Lemanowicz), Graczyk, Goleniewski, Lenkowski, Mazurowski, Machnicki (Milewski), Krajewski, Gałązka (Mielczarski), Lewandowski, Radwański, Szczepański.
Bramki: Szczepański, Graczyk.