Widzieliśmy już kilka bardzo słabych występów w wykonaniu naszych podopiecznych, ale tego co spotkało nas w Maszewie nie przypuszcaliśmy nawet w najczarniejszych myślach. Przegraliśmy 3:0, ale nie sam wynik jest najważniejszy, tylko załamująca postawa na boisku niektórych zawodników. Niby operujemy piłką, jesteśmy często na połowie rywala, ale brakuje jakiegoś elementu zaskoczenia, tego co tak często udawało się nam w poprzednim sezonie. Nie do zaakceptowania jest również fakt, że przeciwnik stworzył w całym meczu cztery sytuacje bramkowe, z czego aż trzy znalazły drogę do naszej bramki, a właściwie sami sobie te bramki strzeliliśmy. My natomiast wielkotonie goszcząc w polu karnym przeciwnika nie potrafimy skierować piłki do bramki nawet w najprostszych sytuacjach. Niech ten mecz będzie dla naszych zawodników przykrym doświadczeniem, ale doświadczeniem z którego wyciągną wnioski. Pokazał on nam jak dużo jeszcze pracy przed nami i że niestety, ale niektórzy zawodnicy nie są gotowi nawet do rywalizacji w Lidze Okręgowej....Już w sobotę okazja do rehabilitacji, o godzinie 13:30 podejmujemy Orkan Sochaczew.