Obawialiśmy sie tego meczu ze względu na bardzo nietypowe boisko, na którym gra się w Varsowi. Tam każdy z zespołów może stracić punkty i może się to stać za sprawa przypadku. Nietypowo wąskie boisko powoduje, że każda akcja ofensywna jednego czy drugiego zespołu jest potencjalnym zagrożeniem bramki ponieważ od linii bocznej boiska do linii pola karnego jest ok.4-5m.
Zaczęło sie nerwowo, ponieważ na rozgrzewce skręcił nogę bramkarz M.Lewandowski i do bramki musiał wejść dochodzący do pełnej sprawności po kontuzji A.Jakubowski. Adrian ostatni mecz bronił jesienią ubiegłego roku. Jak sie później okazało poradził sobie w bramce znakomicie. Wprawdzie Varsowia zaskoczyła nas z autu, już w 1 minucie, ale przytomnie zachował sie K.Popławski i zdąrzył wybić piłkę zmierzająca do bramki. Później jeszcze dwie akcje Varsowi, a raczej strzały zostały wyblokowane i do głosu doszliśmy my. W 10 minucie po rzucie rożnym do bezpańskiej piłki dopadł M.Grzela i umieścił ją pięknym strzałem pod poprzeczkę w bramce Varsowi. Teraz my byliśmy strona dominująca i co chwila kotłowało się pod bramką Varsowi, a my tym razem nie potrafiliśmy wykończyć akcji. Do przerwy nic sie nie zmieniło i schodziliśmy z jedno bramkową przewagą. W przerwie zrobiłem jedną zmianę, powiedzieliśmy sobie jak mamy grać i tak graliśmy. Po przerwie Varsowia była już mniej groźna, za to my kontrolowaliśmy grę i ukoronowaniem dobrej gry była w 80 minucie bramka zdobyta po A.Olkiewicza, z podania z rzutu rożnego K,Kowalczyka. Do końca kontrolowaliśmy grę, a na listę strzelców mógł się dwukrotnie wpisać K.Subocz, jednak obrońcy i bramkarz Gospodarzy byli na posterunku. W II połowie tak naprawdę Varsowia zagroziła nam raz , ale pojedynek z napastnikiem Gospodarzy wygrał A.Jakubowski.
Przed nami następny ciężki mecz w Zniczu Pruszków, ale mamy na przygotowanie cały tydzień.
Bramki: M.Grzela 10', A.Olkiewicz 80'
Skład: A.Jakubowski, B.Zgrzebnicki, M.Mikołajczyk, K.Poplawski, D.Brzyski (46'K.Staniszewski), B.Felbór, I.Promis, K.Kowalczyk, A. Kozłowski (61'K.Subocz), M.Grzela