Często, przy okazji organizacji zawodów sportowych, można spotkać się z opinią, że gospodarzowi turnieju jest łatwiej. Trudno się z tym nie zgodzić, a wynika to głównie z faktu znajomości przez drużynę gospodarza boiska na jakim rozgrywane są zawody, głośniejszego dopingu na trybunach itd. W przypadku II Ogólnopolskiego Turnieju Piłki Halowej o Puchar Prezesa SSM Wisła Płock, organizowanego przez nas 13 grudnia 2014, wydaje się, że przewagę w jednym z tych elementów miały nad nami pozostałe zespoły, które od kliku tygodni trenują regularnie w halach, a my od czasu otwarcia Balon Areny, nie trenowaliśmy ani razu w takich warunkach. I widać to było w naszej grze na początku zawodów, zwłaszcza w pierwszym meczu grupowym, w którym pokonaliśmy Lidera Włocławek 2:1. Kłopoty z opanowaniem piłki, przypadkowe i niedokładne zagrania sprawiały, że nie mogliśmy pokazać w pełni naszych możliwości. Na szczęście w miarę upływu czasu przypomnieliśmy sobie jak się gra na hali i z meczu na mecz nasza gra była coraz pewniejsza. Kolejne 3 zwycięstwa w grupie A, odpowiednio z UKS Błyskawicą Warszawa 1:0, Lechem Rypin 3:1 i Unią Boryszew 1:0 dały nam pierwsze miejsce w grupie i oczekiwanie na półfinał z drugim zespołem z grupy B, którym okazał się Pelikan Łowicz. Należy zaznaczyć, że drużyna Pelikana w swojej grupie rywalizowała między innymi z drugim zespołem Wisły Płock, który w całym turnieju uplasował się na dziewiątym miejscu.
Półfinał turnieju z Pelikanem Łowicz był bardzo podobny do naszych gier grupowych. Dużo walki, wyrównany poziom obydwu zespołów i gra do samego końca. Zwycięstwo 1:0 zapewnił nam, będący w bardzo dobrej dyspozycji strzeleckiej w całym turnieju, Eryk Wydrzyński. W drugim półfinale, nasz rywal grupowy Unia Boryszew pokonała zwycięzcę grupy B, Akademię Rozwoju Pasji i Talentów Koluszki.
Finał w naszym wykonaniu to mądra gra w obronie i szukanie swoich okazji do strzelenia bramki. Drużyna Unii Boryszew okazała się najtrudniejszym przeciwnikiem w całych zawodach, ale i tym razem jedna strzelona przez nas bramka wystarczyła, aby odnieść zwycięstwo w finale i cieszyć się z kolejnego, zdobytego w ciągu ostatniego tygodnia, pucharu.
Podobnie jak w poprzednich zawodach, naszym najmocniejszym punktem była gra obronna całego zespołu, dzięki której straciliśmy tylko dwie bramki w turnieju, a nasz bramkarz Kamil Zapytowski otrzymał nagrodę dla najlepszego bramkarza turnieju. Nagrodę króla strzelców zdobył także nasz zawodnik, Eryk Wydrzyński, który w całym turnieju strzelił 7 bramek (na 9 wszystkich zdobytych przez nas zespół). Za najlepszego zawodnika uznano Bartka Rybaka z Unii Boryszew.
W całym turnieju wszystkie zespoły strzeliły łącznie 63 bramki, zanotowano tylko jeden (bezbramkowy) remis, a 10 na 27 pojedynków kończyło się wynikiem 1:0 .
Na wielkie słowa uznania i podziękowania zasłużyli Rodzice zawodników rocznika 2004, którzy zapewnili wszystkim zawodnikom mnóstwo słodkości i profesjonalną opiekę w trakcie całego turnieju. DZIĘKUJEMY!